Ciągle zapominam, jak dodaje się filmy na moim blogu i choćbym nie wiem ile razy sobie przypominała i tak zapomnę. I tak szukając postów, w których zamieszczałam różne filmy z youtube natknęłam się na jeden o tytule “Zakochani w sobie znowu pierwszy raz”. Łzy same napłynęły do oczu. Ale nie rozpłakałam się. Już nie. Nie warto. Nauczyłam się swego rodzaju wyrachowania. Choć w sercu rodzi się żal kiedy czytam o tym, jak szczęśliwa byłam jeszcze kilka miesięcy temu. Teraz coś się zmieniło, Kuba się zmienił, ja się zmieniłam. Jednego jestem pewna – z każdym dniem co raz bardziej utwierdzam się w tym, że jestem czegoś warta. Że jeszcze mogę się komuś podobać zarówno fizycznie, jak i duchowo. Są faceci, którzy dostrzegają moje szeroko rozumiane piękno.

Właściwie nie miałam dzisiaj nic pisać. Chciałam podzielić się tylko jedną piosenką, którą znalazłam zupełnym przypadkiem, ale przypadła mi od razu do gustu.

Thirty Seconds To Mars – The Kill (Bury Me)